Począwszy od lat 50-tych, Fiaty 500 znajdowały się na prestiżowej liście uczestników, potwierdzonej również przez organizatorów tegorocznego lipcowego rajdu Liege – Brescia – Liege, który w 1958 roku był jedynym w swoim rodzaju wydarzeniem. Wyzwanie stanowiło wówczas 3300 km najtrudniejszych dróg, obejmujących zdradliwe odcinki górskie w Alpach, Dolomitach i Jugosławii, przemierzane z największą prędkością i wyłącznie w samochodach o pojemności poniżej 500cm³.
W tym roku, kiedy rajd będzie świętować swoją 50 rocznicę, Fiat zapewni wsparcie w postaci partii nowych Fiatów 500 - aut, które dowodzą, że prowadzenie małych samochodów może być przyjemnością także wtedy, gdy zużycie paliwa wynosi zaledwie 4.7 litra na 100 km. Każdy klasyczny mały samochód, który zepsuje się podczas rajdu i nie będzie go można szybko naprawić na trasie, zostanie zamieniony na Fiata 500, aby załoga mogła kontynuować udział w imprezie.
Organizatorzy i technicy rajdu będą również korzystać z floty Fiatów przy obsłudze zawodników w miejscach noclegów na trasie: w Liege, Karlsuhe, Cortina d’Ampezzo, Lublanie, Bolzano i Brescii.
Liege-Brescia- Liege 2008, zorganizowany przez spółkę ClassicRallyPress ltd stanowi hołd składany pionierskiej próbie udowodnienia praktyczności, trwałości i utylitarności małych samochodów, które często były kwitowane jako zwykłe "city cars".
W 1958 roku na starcie rajdu stanęło 36 samochodów, ale do mety dojechało tylko 13. Wśród nich była cała siódemka Fiatów 500, które w nim wystartowały. Ostatecznie Fiaty 500 uplasowały się na 1, 2, 4, 6, 7, 9 i 13 miejscu.
Raport z 1958 roku wykazał, że łączna pojemność silnika wszystkich 13 samochodów, które ukończyły wyścig, była mniejsza niż pojemność silnika typowego ówczesnego amerykańskiego samochodu – a jednak cała trzynastka pokonała wraz z 26 dorosłymi osobami 2000 mil w trudnym terenie, bez postojów, w ciągu trzech dni i nocy.
Można to uważać za pierwszy przyjazny środowisku rajd samochodowy, zaś impreza organizowana w 2008 roku ma po raz kolejny udowodnić, że niezapomnianą podróż przez przełęcze górskie Europy można przeżyć również w samochodzie wyposażonym w mały silnik, który zużywa niewiele paliwa