...w sprawie nawiązania z nimi bliskiej współpracy, która pozwoliłaby amerykańskiemu gigantowi podnieść się z upadku i stanąć na równe nogi. Dziś już oficjalnie wiadomo, że wybór padł na włoski koncern Fiata.
Alians strategiczny pomiędzy Fiatem a Chryslerem zakłada przejęcie przez włoski koncern 35% akcji amerykańskiego giganta. Jednak już mówi się o tym, że ich ilość w najbliższej przyszłości może zostać zwiększona o kolejne 20 punktów procentowych. Biorąc pod uwagę, że obecnie koncern Daimlera szuka chętnych na kupno należących do niego 19.9% akcji Chryslera, wizja większościowego pakietu w rękach włoskiej firmy jest bardziej niż prawdopodobna.
Mimo, że obecnie zawarta umowa nie zakłada jakiegokolwiek wsparcia finansowego ze strony włoskiej firmy dla amerykańskiego koncernu, to wbrew pozorom korzyści płynące z zawartej umowy będą obopólne. Doświadczenie Fiata w budowie małych miejskich i oszczędnych samochodów jest dla Chryslera niemal bezcenne i pozwala myśleć amerykańskiemu producentowi o wejściu w te części rynku samochodowego, w których jeszcze nigdy nie zagościł lub nie odniósł do tej pory większych sukcesów. To oznacza wprowadzenie do palety modeli Chryslera oszczędnych aut miejskich i kompaktowych, jak również korzystanie ze wspólnych platform samochodowych, oszczędnych silników, a także wszelkiego rodzaju technologii związanych z ochroną środowiska. Ponadto, Fiat zobowiązał się zrestrukturyzować i zaadaptować linie produkcyjne Chryslera do własnych potrzeb, a co za tym idzie, rozpocząć produkcję swoich aut bezpośrednio w USA. W świetle obecnie panującego kryzysu gospodarczego i wycofywania przez Chryslera z produkcji kolejnych modeli aut, pozwoli to zapobiec grupowym zwolnieniom w koncernie, w którym jeszcze do dzisiaj było to wyłącznie kwestią czasu.
Rozpoczęcie produkcji aut koncernu Fiata w USA, to także bardzo istotne przedsięwzięcie dla włoskiej firmy, gdyż od pewnego czasu planowała ona m.in. wejść na amerykański rynek z bestsellerowym Fiatem 500, a także powrócić tam z marką Alfa Romeo. Jednym z warunków wejścia włoskiej marki na rynek amerykański było właśnie umiejscowienie produkcji bezpośrednio w USA, o czym mówił wcześniej prezes koncernu Fiata, Sergio Marchionne.
Naturalnie, Fiat zobowiązał się również do promowania i wprowadzania aut koncernu Chryslera na rynki poza Ameryką Północną, wykorzystując do tego swoją sieć handlową i serwisową. O takim samym wsparciu Fiata na terenie USA i poza nim, zapewnił także Bob Nardelli, prezes koncernu Chryslera.