Pierwszym sprawdzianem był Rajd Baja 1000. Ranger Raptor nowej generacji ukończył te zawody w 26 godzin, 21 minut i 39 sekund, zajmując pierwsze miejsce wśród pojazdów seryjnych.
Ranger Raptor nowej generacji jest globalnym dziełem Ford Performance, przygotowanym wspólnie z firmą Kelly Racing w Australii. Następnie został przewieziony do Stanów Zjednoczonych, gdzie Ford Performance przeprowadził dalsze prace rozwojowe i końcowe testy we współpracy z firmami Lovell Racing i Huseman Engineering. Samochód rajdowy został ukończony w zaledwie 10 tygodni, od startu prac do pierwszych zawodów.
– Projekt graficzny i malowanie Rangera Raptora przywodzi na myśl skojarzenia z barwami wojennymi – powiedział Kirby Masterman, stylista z Ford Australia. – Wzięliśmy oklejenie Fractal Graphics oferowane do tego modelu i rozszerzyliśmy je na całe nadwozie pick-upa. Odważnie wykorzystaliśmy to, co klienci mogą kupić w salonie. Przy czym nawet w wersji wyczynowej Ranger Raptor pozostaje autem mocno zbliżonym z wyglądu do modelu produkcyjnego i zależało nam na tym, aby zachować to podobieństwo – dodał Masterman.
– Uważam jednak, że malowanie wyczynowego Rangera Raptora zostało ukończone dopiero po rajdzie, kiedy jego nadwozie przyjęło na siebie uderzenia kamieniami oraz błoto i kurz. Właśnie wtedy nasz projekt był skończony – zakończył Masterman.
Start w Rajdzie Baja był zarówno powrotem do rywalizacji dla modelu Ranger, jak i debiutem w sportach motorowych Rangera Raptora nowej generacji. Była to również premiera w off-roadowym sporcie motorowym dla paliwa Shell Low Carbon Fuel, które przez cały czas napędzało Rangera Raptora nowej generacji.
Zespół rajdowy, kierowany przez legendę Baja, Curta Leduca, składał się z czterech załóg kierowca/pilot: Brada i Byama Lovellów (Lovell Racing), Jasona Huttera i Paula Blangsteada (Fire Guys Racing), Lorena Healy’ego i Erica Davisa (Fun-Haver Off-Road) oraz Andy’ego i Danny’ego Brownów z ARB, którzy doprowadzili pick-upa do mety na 1 miejscu wśród samochodów seryjnych i 83 miejscu w klasyfikacji generalnej z 276 pojazdów.
– Wysłaliśmy autentycznie fabryczny pojazd na Rajd Baja 1000, mając pewność – już podczas testów – że auto będzie niezwykle konkurencyjne. Należy pamiętać, że Baja to najtrudniejszy, nieprzerwanie terenowy, rajd na świecie, a my ukończyliśmy go bez nawet przebitej opony. Nie mieliśmy żadnych nieplanowanych postojów, a kiedy dojechaliśmy do mety, po prostu wróciliśmy na kołach do Kalifornii. Dla mnie jest to kwintesencja hasła „Built Ford Tough” — powiedział Justin Capicchiano, szef działu samochodów sportowych i wyczynowych w Ford Australia.