Zespół BP-Ford World Rally Team umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji zespołów fabrycznych w Rajdowych Mistrzostwach Świata FIA po Rajdzie Argentyny. Marcus Grönholm i Timo Rautiainen jadący Fordem Focus RS WRC ukończyli szóstą rundę serialu na drugiej pozycji, a tuż za nimi, na trzecim miejscu uplasowali się Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen w takim samym samochodzie.
Dobry wynik w Rajdzie Argentyny pozwolił zespołowi BP-Ford, aktualnemu mistrzowi świata na zwiększenie przewagi nad wiceliderem tabeli do 9 punktów. Grönholm i Hirvonen zajmują odpowiednio drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców.
Rozpoczynający rajd czwartkowy Super OS na słynnym stadionie River Plate w Buenos Aires wygrał Mikko Hirvonen w Fordzie Focus RS WRC. Młody Fin pokonał w bezpośrednim pojedynku Manfreda Stohla. Marcus Grönholm uplasował się na czwartej pozycji. Potem wydarzenia w Rajdzie Argentyny miały niecodzienny przebieg. Niemal cały pierwszy etap rajdu, który miał odbyć się w piątek został anulowany, ponieważ część zawodników i samochodów nie dotarła na czas do bazy rajdu w Villa Carlos Paz, ze względu na trudne warunki atmosferyczne, uniemożliwiające start samolotów czarterowych z Buenos Aires. Ostatecznie rozegrano tylko wieczorny Super OS na stadionie w Cordobie.
Ta próba także padła łupem Mikko Hirvonena. Po bardzo krótkim pierwszym etapie kierowca Forda Focus RS WRC prowadził w rajdzie z przewagą 2.4 sekundy nad Danim Sordo. Dopiero w sobotę rano kierowcy przystąpili do walki na "normalnych" OS-ach. Marcus Grönholm i Mikko Hirvonen wybrali miękkie opony z dodatkowymi nacięciami, odpowiednie na deszczowe warunki. Okazało się to trafnym wyborem. Grönholm wygrał dwa OS-y plasując się na koniec dnia na drugiej pozycji. Tuż za nim znalazł się w klasyfikacji Hirvonen. Podczas ostatniego, niedzielnego etapu załogi pokonywały dwukrotnie dwa najsłynniejsze i należące do grona klasyków WRC OS-y El Condor i Mina Clavero oraz Super OS na stadionie w Cordobie. Po nocnych burzach trasy były mokre i błotniste, a przez to jeszcze trudniejsze i bardziej zdradliwe, niż zwykle. W tych ekstremalnych warunkach kierowcy Forda pojechali w sposób bardzo dojrzały, pamiętając o tym, że najważniejsze jest osiągnięcie mety. Marcus Grönholm ukończył rajd na drugiej pozycji, zaliczając piąte podium w tym sezonie.
"Chciałem mocniej przycisnąć, ale warunki były naprawdę bardzo trudne, a przyczepność zmienna" powiedział Fin. "W jednym z zakrętów pojechałem za szeroko i uderzyłem w skałę tyłem samochodu. Obawiałem się, że to coś poważniejszego, trudno było utrzymać samochód na drodze. Straciłem osiem sekund do Loeba i wiedziałem już, że walka się zakończyła. Straciłem jeszcze kilka sekund, gdy ześlizgnąłem się z drogi na drugim porannym OS-ie, ale później nie miałem już problemów. Szkoda, że pierwszy etap był odwołany. Rajd stał się przez to bardzo nietypowy. Jestem rozczarowany, że walka z Sebem nie była bardziej zacięta, ale drugie i trzecie miejsce na mecie oznacza, że Ford umocnił się na pozycji lidera mistrzostw."
Hirvonen wystartował do ostatniego etapu niezagrożony na trzeciej pozycji. Nie było potrzeby podejmowania ryzyka. 26-letni Fin bez problemów zajął po raz czwarty w tym sezonie miejsce na podium.
"Rano mgła była tak gęsta, że widoczność nie przekraczała miejscami 20 metrów" powiedział Hirvonen. "Odcinki były niezwykle zdradliwe, ale taka jest właśnie specyfika tego rajdu. Często spotykamy się tutaj z niesprzyjającą pogodą i mgłami. Samochód spisywał się doskonale, ale jestem nieco rozczarowany tym weekendem, chociaż trudno nie cieszyć się z 6 punktów. Być może moje skromne doświadczenie na tych trasach było powodem tego, że podczas drugich przejazdów uzyskiwałem dużo lepsze czasy."
Dyrektor zespołu BP-Ford, Malcolm Wilson był zadowolony z wyniku. "Marcus i Loeb narzucili wyjątkowo szybkie tempo, którego nikt nie był w stanie wytrzymać. Wydaje się, że Marcus jest obecnie jedynym kierowcą, który ma szanse na walkę z Sebem. Powiększyliśmy naszą przewagę nad Citroenem. Nieco pomogli nam koledzy z zespołu Stobart VK M-Sport Ford, którzy odebrali punkty naszemu głównemu rywalowi."
Jost Capito, dyrektor Ford TeamRS powiedział: "Aż cztery Fordy Focus RS WRC ukończyły rajd w pierwszej piątce. Oznacza to, że Ford to samochód wyjątkowo konkurencyjny i szybki, a przy tym niezawodny. W obydwu klasyfikacjach, zarówno kierowców, jak i zespołów fabrycznych różnice punktowe są niewielkie. Musimy nadal dawać z siebie wszystko i pomóc Marcusowi w awansie na szczyt tabeli klasyfikacji kierowców."