...w ciągu dwóch kolejnych weekendów na nawierzchniach asfaltowych mogą przesądzić o losach rywalizacji o tytuł mistrza świata. Przed dwunastą z szesnastu rund tegorocznego serialu zespół BP-Ford ma 46 punktów przewagi w klasyfikacji zespołów fabrycznych, a Marcus Grönholm uzbierał o 10 oczek więcej, niż jego najgroźniejszy rywal w klasyfikacji kierowców.
Rajd Hiszpanii będzie pierwszą z pięciu rund rozgrywanych w ciągu wyjątkowo intensywnych dziewięciu tygodni. Rajd, który w zeszłym roku odbył się w marcu, tym razem powraca do jesiennego terminu. Zaledwie tydzień po Rajdzie Hiszpanii, załogi wystartują w Rajdzie Francji na Korsyce.
Marcus Grönholm i Timo Rautiainen, którzy niedawno ogłosili, że po sezonie 2007 kończą swą rajdową karierę, są bardzo zdeterminowani, aby na pożegnanie zdobyć trzeci tytuł mistrza świata. Także Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen zapowiadają ostrą walkę w obronie tytułu mistrzowskiego w klasyfikacji zespołowej dla zespołu BP-Ford.
Bazą dwunastej rundy mistrzostw będzie ponownie Salou, na wybrzeżu Costa Daurada, położone na południowy zachód od Barcelony. Szerokie drogi rejonu Tarragony są równe, ale bardzo wymagające dla opon. Trasy OS-ów są bardzo płynne i rytmiczne, a miejscami przypominają tor wyścigowy. Kierowcy tną głęboko otwarte zakręty często wyjeżdżając niemal całym samochodem na pobocze, aby „urwać” choćby kilka setnych sekundy. Wyrzucają wtedy na trasę wiele żwiru i kamieni, co utrudnia jazdę podczas pokonywania OS-ów po raz drugi.
Grönholm startował w Hiszpanii ośmiokrotnie, a jego najlepszym wynikiem na Półwyspie Iberyjskim było drugie miejsce w 2004 roku. 39-letni Fin chce zakończyć karierę mocnym akcentem, dlatego w miniony poniedziałek był w Wielkiej Brytanii, gdzie trenował jazdę na asfalcie u byłego mistrza wyścigów długodystansowych, Roba Wilsona, ale już następnego dnia zapoznawał się z trasami rajdu Hiszpanii.
"Nigdy wcześniej nie współpracowałem z Robem, ale Mikko pobierał u niego nauki, a Malcolm Wilson, szef naszego zespołu, żywi dla niego wielki szacunek" powiedział Grönholm. "Myślę, że Rob podpowie mi, jak udoskonalić mój styl jazdy na asfalcie i podsunie parę pomysłów, gdzie można zaoszczędzić ułamki sekundy. Najważniejszy będzie wybór miejsc, gdzie zaczynamy hamowanie oraz prędkość wejścia w zakręt, która pozwoli wcześniej przyspieszyć i w efekcie da większą prędkość na wyjściu z zakrętu" powiedział Grönholm jeszcze przed wyprawą na wyspę.
W 2006 roku Grönholm był najszybszym kierowcą Rajdu Hiszpanii i wygrał 10 z 16 OS-ów, jednak problemy z turbiną w końcówce rajdu kosztowały go sporo czasu. „Lubię szybkie trasy Katalonii. Miejscami przypominają tor wyścigowy. Największym problemem jest piach i kamienie wyrzucane na nawierzchnię podczas pierwszego przejazdu. Kiedy pokonujemy trasę po raz drugi, robi się bardzo ślisko, jeśli trasy nie zostaną sprzątnięte. Jest jeszcze trudniej, gdy pokonujemy OS w przeciwnym kierunku, bo droga jest zanieczyszczona tam, gdzie się tego nie spodziewamy. Wtedy bardzo ważne są informacje, które otrzymujemy od naszych załóg "szpiegowskich."
Mikko Hirvonen ma miłe wspomnienia związane z Rajdem Hiszpanii. Właśnie tutaj po raz pierwszy w karierze stanął na podium rundy WRC, doprowadzając do mety Forda Focus RS WRC na trzecim miejscu w roku 2005. 27-letni Fin wystartuje w Hiszpanii po raz piąty w karierze. "To był przełomowy wynik, który zapoczątkował znakomity okres mojej kariery" powiedział Hirvonen. "Pokazałem, że na asfaltach potrafię jeździć równie szybko, jak na szutrach. Rajd Hiszpanii jest najszybszą asfaltową rundą mistrzostw. Właśnie tu stać mnie na najlepszy wynik spośród wszystkich rajdów asfaltowych. Chciałbym powalczyć nawet o zwycięstwo."
"Trasy są szybkie i płynne, a nawierzchnie raczej równe. Jednak tam, gdzie kierowcy tną zakręty, drogi bywają mocno zanieczyszczone. Najważniejszy jest w tym rajdzie perfekcyjny wybór miejsc hamowania i toru jazdy. Na szutrze łatwiej jest odzyskać kontrolę nad samochodem, gdy zacznie się ślizgać, ale na asfalcie każdy błąd może być bardzo kosztowny" dodał Hirvonen.
Załoga reprezentująca Abu-Dhabi, Khalid Al Qassimi i Nicky Beech zasiądzie w trzecim Fordzie Focus RS WRC w Rajdzie Hiszpanii. Będzie to ich trzeci start w barwach zespołu BP-Ford. "Mam nadzieję na dobry występ" powiedział 35-letni Al Qassimi. "Mieliśmy dłuższą przerwę po Rajdzie Niemiec, ale teraz mam już za sobą jeden start na asfalcie. Dzięki temu wiem, jak samochód zachowuje się na takiej nawierzchni i mogę wykorzystać doświadczenie zdobyte w Niemczech. Chcemy się jak najwięcej nauczyć na tym rajdzie."
Rajd odbywa się w trakcie Świętego Miesiąca Ramadanu, kiedy rytm życia Muzułmanów się zmienia i nie mogą jeść ani pić między wschodem a zachodem słońca. "Muzułmanie, którzy podróżują są zwolnieni z postu, jednak po powrocie muszą pościć tyle samo dni, co pozostali. Oznacza to, że mogę jeść i pić podczas rajdu, co umożliwia mój start" dodał Al. Qassimi.
Trasa jest bardzo podobna do ubiegłorocznej. OS-y znajdują się w rejonie Tarragony, na południe od Barcelony. Organizatorzy zaplanowali dwa nowe odcinki specjalne, na których załogi będą rywalizować podczas drugiego etapu. Dwie próby zostały nieznacznie zmienione. Inne OS-y pozostały w niezmienionej konfiguracji w porównaniu z ubiegłoroczną edycją rajdu. Park serwisowy, podobnie jak przed rokiem znajduje się w Salou. Po czwartkowym uroczystym starcie, w piątek kierowcy będą mieli do pokonania 148,05 km OS-ów, co oznacza, że pierwszy etap będzie najdłuższy. W sobotę załogi dwukrotnie pokonają OS, na którym w czwartek odbędzie się poprzedzający rajd odcinek testowy. Będzie on jednak przejeżdżany w odwrotną stronę, niż przed rajdem. Wszystkie próby poza rozgrywanymi w piątkowe popołudnie będą przejeżdżane dwa razy. Rajd będzie się składał z 18 OS-ów o łącznej długości 352,87 km. Całkowita długość rajdu wyniesie 1359,96 km.