W przeciwieństwie do GT500, wersja GT350 nie będzie budowana od podstaw i sprzedawana jako „nowy” model. Modyfikacje będą wykonywane na seryjnych samochodach kupionych w salonie, które klienci lub dealerzy dostarczą do siedziby firmy w Las Vegas. Tam eksperci Shelby zamontują sprężarkę Ford Racing zdolną do wykrzesania z silnika mocy około 500 KM, zawieszenie Ford Racing, hamulce Bear, układ wydechowy Borla, obręcze aluminiowe Cragar oraz inne elementy pozwalające zwiększyć potencjał Mustanga.
Nadwozie zmodyfikowanego modelu będzie wyróżniało się specjalnie zaprojektowanymi spoilerami i nakładkami oraz dodatkowymi wlotami powietrza na masce. Klien będzie mógł także wybrać jeden z setki kolorów nadwozia, pod warunkiem, że będzie to biały z niebieskimi pasami wyścigowymi Guardsman Blue.
Wszystko to ma jednak swoją cenę. 33 995 dolarów to niewiele, jak na sportowy samochód, jednak tyle trzeba zapłacić za same przeróbki! Dodatkowe 30 000 będzie trzeba przeznaczyć na zakup „bazy”. W sumie, model GT350 będzie droższy od wersji GT500...