Rajd Warszawski powrócił do kalendarza RSMP po trzech latach przerwy, ale zawodnicy rywalizowali praktycznie na tych samych trasach, co w roku ubiegłym podczas Rajdu Orlen. Szutrowe odcinki specjalne po obfitych opadach deszczu były dość zróżnicowane: obok fragmentów o twardej nawierzchni nie brakowało piaszczysto – błotnych, a nawet wodnych pułapek.
Od początku zawodów trwała zacięta rywalizacja, a trzy najlepsze załogi, w tym Tomek i Daniel, wyraźnie dominowały na OS-ach. Zawodnicy jechali na granicy bezpieczeństwa, czego najlepszym dowodem były ślady widoczne na samochodach, spowodowane opuszczeniem drogi. „Przygody” kończyły się szczęśliwie, najbardziej ucierpiały podczas nich zderzaki „rajdówek”...
Tomek i Daniel na czterech odcinkach rozegranych pierwszego dnia zajmowali trzykrotnie trzecie, raz drugie miejsce. Etap ukończyli na trzeciej pozycji, ale ich strata do liderów nie była znaczna.
- Druga pętla generalnie poszła lepiej niż pierwsza – komentował Tomek. Odcinki są długie, trudne,wymagające – szkoda, że to już koniec ścigania na dziś: pojechałoby się jeszcze trochę, tym bardziej, że nie są one jeszcze bardzo zniszczone. Straciliśmy nieco czasu po przejeździe przez bród – jazda po wodzie to nie jest naturalne środowisko dla samochodu....
Drugiego dnia Kuchar i Dymurski mieli pecha – przebicie tylnej opony spowodowało stratę ponad 50 sekund. Załoga Peugeot Sport Polska Rally Team bez trudu obroniła jednak trzecie miejsce, meldując się na wszystkich pozostałych OS-ach na podium.
- Nie byłem w stanie nawiązać walki z chłopakami z przodu: oni jechali dużo szybciej – powiedział na mecie Tomek. Musimy zadowolić się trzecim miejscem. Podium też nie jest złe…
- To miłe być na pudle – dodał „Lopez” Daniel. Ciężki rajd z różnymi przygodami. Chłopaki z przodu byli bardzo szybcy. Pierwszego dnia jeszcze był kontakt, drugiego było znacznie trudniej. Odcinki bardzo fajne, podczas drugiego etapu trochę bardziej rozorane: było „kopnie” i musieliśmy jechać w większych koleinach. Generalnie najważniejsze, że jest meta!
- Cieszymy się z miejsca na podium – mówi Dorota Pajączkowska, PR Manager Peugeot Polska. Nie jest tajemnicą, że Tomek zdecydowanie woli ścigać się po nawierzchniach asfaltowych niż luźnych. Do zakończenia sezonu pozostały jeszcze dwa rajdy – oba właśnie na asfalcie. Liczymy, że podczas zawodów na Słowacji i w Kotlinie Kłodzkiej nasza załoga w Peugeot 207 S2000 wypadnie jeszcze lepiej!
Po sześciu rundach Tomek i Daniel umocnili się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej i drugim w klasie S2000. W myśl regulaminu do końcowej punktacji sezonu zalicza się sześć najlepszych rezultatów osiągniętych podczas ośmiu imprez RSMP. [AKAPIT} Najbliższą rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będzie Rajd Koszyc na Słowacji, który zostanie rozegrany za niespełna dwa tygodnie – w dniach 17 - 19 września.