Jednocześnie na belgijskim torze testowany będzie nowy wariant sportowej hybrydy z wydłużonym tyłem. Audi Sport Team Joest chce się w ten sposób optymalnie przygotować do dwudziestoczterogodzinnego wyścigu w Le Mans, najważniejszego wydarzenia sezonu, rozgrywanego w dniach 22 i 23 czerwca.
W Spa wystartują dwa warianty Audi R18 e-tron quattro wyraźnie różniące się wyglądem. Tryumfatorzy poprzedniego wyścigu Loïc Duval, Tom Kristensen i Allan McNish oraz aktualni mistrzowie świata wyścigów długodystansowych Marcel Fässler, Andre Lotterer i Benoît Treluyer pojadą w aerodynamicznym wariancie pojazdu, który zwyciężył w Silverstone. Na takich obiektach, jak mierzący 7,004 km tor w Spa, bolid tego typu wytwarza maksymalny docisk ułatwiający dynamiczne prowadzenie.
Trzecie Audi R18 e-tron quattro, które poprowadzą Marc Gene, Lucas di Grassi i Oliver Jarvis, cechuje się natomiast aerodynamiką, dostosowaną specjalnie do wyścigu w Le Mans i można ją rozpoznać po charakterystycznym, przedłużonym tyle. Najważniejszą sprawą w tym wyścigu nie są jednak wyniki. Celem jest analiza oczekiwanych różnic w czasach przejazdu obu modeli na poszczególnych odcinkach wyścigu. Ponadto w Belgii testom poddane będą cechy praktyczne alternatywnej wersji karoserii, a specjaliści i technicy zbiorą dane niezbędne do startu w wyścigu Le Mans.
W centrum zainteresowania widzów znajduje się niewątpliwie pasjonujący pojedynek mistrza świata Audi z konkurencyjną Toyotą. Łączny wynik siedmiu dotychczasowych konfrontacji z japońską marką, które rozegrały się od czerwca ubiegłego roku, to 4:3 dla samochodów sportowych z Ingolstadt. Sześciogodzinny wyścig w Spa rozegrany zostanie w sobotę pierwszego majowego weekendu.